Aplikacja antysmogowa GIOŚ nie do końca sprawna

Aplikacja mobilna Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska pozwala sprawdzić jakość powietrza w najbliższej okolicy zamieszkania użytkownika smartfonu, w całej Polsce - stwierdza GiOŚ. Internauci widzą jednak problem - przy każdym alarmie smogowym przeciążone serwery GIOŚ padają i nie sposób ściągnąć jakichkolwiek danych.

Zdjęcie

Jakość powietrza w Polsce / inf. prasowa /&nbsp
Jakość powietrza w Polsce / inf. prasowa
/ 

Aplikacja "Jakość powietrza w Polsce" Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska jest jedyną wielosystemową aplikacją badania jakości powietrza. Działa na smartfonach z systemem Android, iOS oraz na smartfony i notebooki z systemem Windows. Prezentuje pomiary pochodzące z automatycznych stacji monitoringu powietrza, rozmieszczonych w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska. Dane są aktualizowane co godzinę, stacja jest wybierana automatycznie lub można ją wybrać ręcznie.

Aplikacja podaje stężenia: dwutlenku siarki (SO2), dwutlenku azotu (NO2), tlenku węgla (CO), benzenu (C6H6) oraz ozonu (O3). Jednak najważniejsze są pomiary drobnoziarnistych pyłów zawieszonych - o wielkości poniżej 10 mikrometrów (PM10) oraz 2,5 mikrometra (PM2,5). Są to niezwykle szkodliwe pyły osiadające w płucach i przedostające się do krwioobiegu. Ich średnia dobowa norma w Polsce wynosi 50 mikrogramów na m sześć., stan zagrożenia to powyżej 200 mikrogramów, zaś stan alarmowy to 300 mikrogramów. Łączny wynik podawany jest w postaci indeksu jakości powietrza w skali kolorystycznej od zieleni (bardzo dobra jakość) do brązu (jakość bardzo zła).

Reklama

Tymczasem mniej szczegółowe aplikacje jak Plume na iOS, podająca tylko stężenia pyłów zawieszonych w kilku miastach Polski (m.in. Warszawie i Poznaniu) czy aplikacje Android (Kanarek, Zanieczyszczenie powietrza) lub kilku systemowy LookO2 są najpopularniejsze, zaś aplikacja GIOŚ posiada najniższe notowania wśród użytkowników (1,6 w skali od 0 do 5).

Przyczyną jest bardzo zła architektura systemu, gdzie piętą achillesową jest komunikacja z serwerem GIOŚ. Serwery te przy alarmach antysmogowych zawieszają się na skutek dużej ilości wywołań, nie aktualizują danych, lub zrywają komunikację. W wielu przypadkach aplikacja po zainstalowaniu nie jest w stanie ściągnąć nawet danych wyjściowych jak np. lokalizacji stacji pomiarowych.

MM

Artykuł pochodzi z kategorii: Innowacje - Wiadomości

Więcej na temat:smog | zanieczyszczenie powietrza

Zobacz również

  • Latające samochody za rok zaczną wozić pasażerów

    Wiele wskazuje na to, że za rok latające samochody staną się komercyjnym faktem. Będą to jednak bardziej podniebne taksówki wymagające lotnisk, niż samochody osobowe unoszące się ponad drogami aby... więcej