Prof. Maciej Chorowski nowym szefem NCBR

Prof. Maciej Chorowski z Politechniki Wrocławskiej został nowym dyrektorem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) - poinformowano w piątek w siedzibie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w Warszawie.

Zdjęcie

Maciej Chorowski (P), NCBR. Fot. Adam Stępień /Agencja Gazeta
Maciej Chorowski (P), NCBR. Fot. Adam Stępień
/Agencja Gazeta

Prof. dr hab. inż. Maciej Chorowski jest dziekanem Wydziału Mechaniczno-Energetycznego Politechniki Wrocławskiej oraz prezesem Wrocławskiego Parku Technologicznego. W 1990 r. obronił na tym wydziale doktorat z zakresu fizyki technicznej. Dziewięć lat później uzyskał habilitację za rozprawę w zakresie chłodnictwa i kriotechniki.

Prof. Chorowski uczestniczył w pracach badawczo-rozwojowych w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN w Genewie, a następnie w projektowaniu Wielkiego Zderzacza Hadronów (and. LHC) - największego na świecie akceleratora cząsteczek. Chorowski jest reprezentantem polskiego przemysłu w CERN (ang. Industrial Liaison Officer) oraz inicjatorem transferu technologii wykonywania elementów detektorów gazowych z CERN do przemysłu polskiego. Dorobek naukowy profesora to ponad 90 prac opublikowanych z dziedziny kriogeniki, nadprzewodnictwa stosowanego i nowych technologii w energetyce.

Reklama

Nowy dyrektor został wyłoniony w drodze konkursu na podstawie ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz rozporządzenia ministra nauki z 29 września 2010 r. w sprawie konkursów na stanowiska Dyrektora i zastępcy Dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Od 1 stycznia 2011 r. funkcję dyrektora NCBR pełnił prof. Krzysztof Jan Kurzydłowski. W styczniu 2016 r. złożył on jednak rezygnację. Do czasu wyboru jego następcy kierowanie NCBR minister nauki powierzył dotychczasowemu zastępcy dyrektora, prof. Jerzemu Kątckiemu.

Artykuł pochodzi z kategorii: Innowacje - Wiadomości

Zobacz również

  • Latające samochody za rok zaczną wozić pasażerów

    Wiele wskazuje na to, że za rok latające samochody staną się komercyjnym faktem. Będą to jednak bardziej podniebne taksówki wymagające lotnisk, niż samochody osobowe unoszące się ponad drogami aby... więcej