Polacy patentują dendrymery

Piątek, 10 czerwca 2016 (12:26)

Łódzka spółka biotechnologiczna GeneaMed patentuje nowy sposób wykorzystywania dendrymerów - nanocząsteczek transportu substancji aktywnych leków. Mają one umożliwić walkę z lekooporną białaczką limfocytową.

GeneaMed działa jako start-up biotechnologiczny od czerwca 2015 roku. Jej udziałowcami są INNOventure oraz Fundacja Akcelerator Uniwersytetu Łódzkiego. Firma pracuje nad zastosowaniem dendrymerów. Są to nanocząstki, wykorzystywane do transportu substancji aktywnych w warunkach biologicznych w organizmie człowieka. Biofizyk, dr Ida Franiak-Pietryga stwierdziła w trakcie badań iż po modyfikacji mogą one niszczyć komórki białaczkowe. Oznaczałoby to, że mogłyby pomóc nie tylko pacjentom z różnymi odmianami białaczki m.in najtrudniejszą w terapii, lekooporną przewlekłą białaczką limfocytową, ale także i osobom cierpiącym na inne rodzaje chorób rozrostowych.

"Najczęstszą chorobą występującą w grupie przewlekłych chorób limfoproliferacyjnych z komórek B jest przewlekła białaczka limfocytowa (PBL). W samych Stanach rocznie zapada na nią ponad 16000 osób, z czego 1/3 umiera. Można przypuszczać, że współczynnik ten będzie rósł, bowiem społeczeństwa się starzeją. W ciągu następnych 30 lat populacja osób powyżej 60 roku życia ma się podwoić i wynieść prawie 2 miliardy osób. Walka z białaczką będzie coraz większym wyzwaniem. Mamy nadzieję, że nasz wynalazek przyczyni się do sukcesu w tym starciu" - twierdzi Magdalena Jander, prezes zarządu GeneaMed. Firma wdrożyła bowiem procedurę trzy zgłoszeń patentowych,z których ostatnie obejmuje wykorzystanie dendrymerów w leczeniu zarówno przewlekłej białaczki limfocytowej (PBL), jak i innych chorób białaczkowych i lekoopornych form białaczek.

Reklama

Badacze z GeneaMed pracują nad nanocząsteczkami, które można wykorzystać w leczeniu przewlekłych chorób limfoproliferacyjnych z komórek B. Występujące zwykle u osób starszych po 60 roku życia, obecnie coraz częściej dotykają one 20-30-latków.

Jak stwierdza dr Ida Franiak-Pietryga, dendrymery mogą być "nadzieją dla pacjentów ze specyficznymi aberracjami chromosomowymi oraz mutacjami genetycznymi, dla których zwykle nie ma szans".

"W przypadku osób młodych choroba zwykle przebiega bardzo agresywnie. U pacjentów starszych natomiast ze względu na łagodniejszy przebieg choroby i ryzyko powikłań często nie podaje się standardowej chemioterapii, sięga się po łagodniejsze formy leczenia. Nasze wstępne badania wykazują, że proponowane przez nas dendrymery mogą być o wiele łagodniejsze dla pacjenta, a skutki uboczne nie tak dotkliwe jak w przypadku dostępnych leków" - dodaje dr Franiak-Pietryga.

Obecnie w badaniach nad dendrymerami GeneaMed współpracuje z wieloma uczelniami z całego świata, m.in. UC Berkley, UC San Diego, University of Texas oraz Leibniz Institute of Polymer Research Dresden. Rozwiązaniami spółki zainteresowało się już kilka firm farmaceutycznych, także z Azji. Spółka wciąż szuka inwestorów, bowiem badania są bardzo kosztowne, liczy także na współpracę z funduszami venture capital.

MW

Artykuł pochodzi z kategorii: Innowacje - Technologie