Cyberatak dotknął rosyjskie banki

Środa, 16 listopada 2016 (12:30)

Rosyjski bank centralny pełniący role regulatora w sektorze bankowo-finansowym przyznał, że 5 banków w Rosji dotknął atak DDOS, którego skutki są "poważne", choć banki miały się obronić przed zastopowaniem operacji.

Zdjęcie

Zdjęcie ilustracyjne /123RF/PICSEL
Zdjęcie ilustracyjne
/123RF/PICSEL

Jednym z największych banków dotkniętych atakiem miał być państwowy Sbierbank, nazw innych banków nie ujawniono, ale według informacji nieoficjalnych wszystkie należą do 10 największych banków Rosji. Był to atak Distributed Denial of Service (DDoS), polegający na zalewaniu serwerów sieci bankowych żądaniami udostępnienia usług aż do ich unieruchomienia. Według firmy bezpieczeństwa Kaspersky, atak który rozpoczął się 8 listopada i trwał przez dwie doby, był jednym z największych w historii rosyjskiej bankowości. Jego szczyt trwał 60 minut, ale przez dalsze 12 godzin następowały pojedyncze próby ataku.

Sbierbank miał poradzić sobie z atakiem tak, aby nie zamykać operacji prowadzonych przez stronę internetową. Co ciekawe, sprawcą ataku miał być botnet Internetu Rzeczy, głównie operujący webcamami i podłączonymi do Internetu nagrywarkami, przypominający botnet Mirai. Informacje nieoficjalne stwierdzają iż botnet ten prawdopodobnie należy wiązać z hackerami z Chin.

Reklama

MW

Artykuł pochodzi z kategorii: Innowacje - Wiadomości