Mniej tłuszczów trans w żywności

​Posłowie Parlamentu Europejskiego chcą nałożyć limity na zawartość tłuszczów trans (TFA) w żywności. Oparte na przemysłowo wytwarzanych olejach roślinnych, tłuszcze te mogą prowadzić do zawałów, udarów, choroby Alzheimera czy niepłodności.

Zdjęcie

Zdjęcie ilustracyjne /123RF/PICSEL
Zdjęcie ilustracyjne
/123RF/PICSEL

Izomery trans kwasów tłuszczowych (TFA), to tłuszcze nienasycone. Występują naturalnie w produktach wytwarzanych przez krowy, owce czy kozy, ich mięsie i mleku. Głównym jednak źródłem TFA są przemysłowo uwodornione czyli utwardzane oleje roślinne, głównie olej palmowy oraz sojowy i bawełniany. TFA znosi dobrze wielokrotne smażenie i podgrzewanie, co ułatwia wykorzystywanie go w fast-foodach (m.in. frytki, pączki) oraz umożliwia łatwiejsze uzyskanie i zachowanie konsystencji wysokoprzetworzonych produktów, co przedłuża ich datę ważności. Tłuszcze te znajdują się więc w mrożonkach dań gotowych, zupach, sosach, popcornie, słonych przekąskach, margarynie.

W rezolucji przyjętej 26 października na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, euro posłowie zauważyli iż oznakowanie występowania TFA w produktach wystarczająco nie ogranicza ich stosowania, a takie ograniczenie powinno być ustawowe. W ciągu najbliższych dwóch lat Komisja Europejska powinna wobec tego, przedstawić wniosek dotyczący wprowadzenia restrykcyjnych norm zawartości przemysłowych tłuszczów trans we wszystkich grupach produktów żywnościowych. To ma zmusić producentów do poszukiwania ich zastępników, które nie powodowałyby tak negatywnych skutków zdrowotnych. TFA bowiem znajdują się zwykle tańszej żywności co powoduje iż choroby przez nie wywoływane dotykają biedniejsze warstwy społeczeństwa. Obecnie, według Komisji Europejskiej, tylko nieco ponad 30 proc. konsumentów w Unii Europejskiej ma jakąkolwiek wiedzę na temat tłuszczów trans, ich zawartości i szkodliwości. Tymczasem udowodniono, że spożycie tych tłuszczów jest jednym z ważniejszych czynników ryzyka choroby niedokrwiennej serca, powodującej 660 tys. zgonów rocznie na terenie państw UE, co oznacza 14 proc. wszystkich zejść śmiertelnych.

Reklama

W UE Dania wprowadziła w 2003 roku wiążące limity prawne zawartości TFA wynoszące 2 proc. w olejach i innych tłuszczach, co przełożyło się na spadek zgonów z racji chorób układu krążenia. Limity takie funkcjonują także od 2013 roku na Węgrzech, od 2009 roku w Austrii i od 2015 roku na Łotwie. Istnieją też dobrowolne regulacje dotyczące zmniejszania zwartości TFA w żywności. Obowiązują one m.in. w Polsce, Belgii, Niemczech, Holandii i Wielkiej Brytanii. Narodowe zalecenia co do TFA wydały agendy rządowe w Bułgarii, na Malcie, na Słowacji, w Wielkiej Brytanii i Finlandii. W USA rządowa Agencja Żywności i Leków FDA wydała zalecenie wycofywania tłuszczów trans do końca czerwca 2018 roku.

MW

Artykuł pochodzi z kategorii: Innowacje - Wiadomości

Więcej na temat:Komisja Europejska

Zobacz również

  • Firmy technologiczne wchodzą na rynek finansowy bocznymi drzwiami

    Coraz częściej tradycyjne instytucje finansowe wyrażają obawy o wejście wielkich graczy technologicznych jak Apple, Amazon czy Facebook na ich terytorium. Ci raczej nie śpieszą się jednak z... więcej